Venus Venus... Obawiam się, że wykonanie tego treningu z * - czyli najwyższym poziomem intensywności , będzie dla mnie sporym wyzwaniem. W prawdzie udało mi się ukończyć wszystkie 4 serie ale nie tylko w fatalnym czasie 38:44 ale również wykonując uproszczone wersje zadanych ćwiczeń.
Możliwe, że zawiniło tu trochę moje żywienie ponieważ od 2 dni miałem raczej nieregularne posiłki. Wydaje mi się, że mogło to się trochę odbić na energii podczas treningu. Dodatkowo możliwe, że nie bez konsekwencji pozostał wczorajszy basen - jednak zamiast regenerować się w 100% obciążyłem i tak "zmasakrowane" mięśnie po Hadesie
Mój wynik: Venus - 38:44
Uwagi: Spodziewałem się lepszego wyniku. Sporym zaskoczeniem był dla mnie problem z ukończeniem wszystkich serii pompek z najwyższym poziomem intensywności - z drugiej strony jest to w sumie 200 pompek w wersji podanej przez twórców programu - podnosząc ręce przy ziemi.
Jutro chyba zrobię sobie przerwę w celu regeneracji i zebrania sił na kolejny tydzień.
Możliwe, że zawiniło tu trochę moje żywienie ponieważ od 2 dni miałem raczej nieregularne posiłki. Wydaje mi się, że mogło to się trochę odbić na energii podczas treningu. Dodatkowo możliwe, że nie bez konsekwencji pozostał wczorajszy basen - jednak zamiast regenerować się w 100% obciążyłem i tak "zmasakrowane" mięśnie po Hadesie
Mój wynik: Venus - 38:44
Uwagi: Spodziewałem się lepszego wyniku. Sporym zaskoczeniem był dla mnie problem z ukończeniem wszystkich serii pompek z najwyższym poziomem intensywności - z drugiej strony jest to w sumie 200 pompek w wersji podanej przez twórców programu - podnosząc ręce przy ziemi.
Jutro chyba zrobię sobie przerwę w celu regeneracji i zebrania sił na kolejny tydzień.
Tydzień 1 uważam za zakończony! Już tylko 14 tygodni do końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz